Facebook ikonka prawy margines

Spotkanie z Anatolem Diaczyńskim

wtorek, 07 kwietnia 2009
Spotkanie z Anatolem Diaczyńskim

Zapomniani w stepach Kazachstanu

 

W ramach wystawy „Nasze jasielskie korzenie - Sybiracy” 7 kwietnia 2009 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle odbyło się spotkanie autorskie z Anatolem Diaczyńskim, repatriantem z Kazachstanu. Na spotkaniu obecni byli również Władysław Kuźma Prezes Koła Terenowego Związku Sybiraków w Jaśle oraz  Konstancja Strusiewicz, repatriantka z Kazachstanu.

Anatol Diaczyński - literat, działacz polonijny.   W 1991 roku ukończył studia w Literackim Instytucie im. Gorkiego w Moskwie. Pierwsze prace literackie publikował w radzieckich gazetach. Był aktywnym działaczem polonijnym. Jest członkiem Związku Literatów Polskich. Został laureatem nagrody literackiej "Złote Pióro" za 2000 r. Jest autorem książek opowiadających o losach polskich zesłańców do Kazachstanu m.in. „O tamtych, zapomnianych, powiedzcie choć słowo”, „To my jesteśmy, Polsko!”, „Myśmy do stepów unieśli ojczyznę” oraz  opowiadań  „Po kraju, którego już niema”, „Nadchodzi wieczór, więc pożartujmy”.

 Bohater  spotkania, potomek polskich zesłańców, który urodził się w Kazachstanie, opowiadał o życiu Polaków w Kazachstanie, o swojej rodzinie i jej przeżyciach. Głównym źródłem  informacji o początkach zsyłki były opowieści jego babci Ewy. Rodzina Diaczyńskich została wywieziona do Kazachstanu w 1936 r. z polskiego autonomicznego rejonu  im. Marchlewskiego na zachodniej Ukrainie, pozostającego poza granicami Polski  po pierwszej wojnie światowej. Dziadek Józef wkrótce został aresztowany przez NKWD i zaginął, a obowiązek utrzymania rodziny i wychowania dzieci spoczął na babci Ewie. Uczestnicy spotkania mieli możliwość poznania niezmiernie trudnych warunków życia polskich zesłańców w Kazachstanie. Anatol Diaczyński powiedział jak w pustym stepie, bez materiałów były budowane  lepianki, w których żyli Polacy,  jak zdobywano żywność i opał  na mroźne zimy. Mówił o warunkach pracy w kołchozach, braku opieki medycznej, o chorobach, które dziesiątkowały najsłabszych. „...Tak i myśmy pozostali tam, jak ludzie bez przeszłości, bez ojczyzny, a i bez przyszłości też...” mówił o sytuacji polskich zesłańców autor.

Anatol Diaczyński mówił również o życiu współczesnych Polaków w Kazachstanie, o olbrzymich trudnościach związanych z powrotem do ojczyzny, który jest marzeniem wielu potomków polskich zesłańców. Marzenie naszego gościa spełniło się, w 1995 r. udało mu się wrócić do Polski na stałe.